Czy to już poród? Jak poznać, że czas jechać do szpitala?

Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis
Czy to już poród? Jak poznać, że czas jechać do szpitala?

Czekać na regularne skurcze czy nie, wody płodowe muszą odejść, co z innymi objawami? Sprawdziliśmy, kiedy rozpoczyna się poród i w którym momencie należy pojechać do szpitala.

Przez całą ciążę przyszłe mamy przygotowują się do powitania nowego członka rodziny. Kompletują wyprawkę, kącik bądź pokój dla maluszka, starają się, by wszystko było gotowe na sto procent. Oczywiście w tym czasie towarzyszą im też obawy, czy poradzą sobie z opieką, karmieniem, kąpielą i wieloma innymi sprawami, co jest całkowicie normalne.

Stresujący jest też nadchodzący poród. Nie ma co się oszukiwać, będzie bolało, jednak wiele kobiet zgodnie przyznaje, że szybko się o tym zapomina. Termin porodu zostaje wyliczony na podstawie daty ostatniej miesiączki. Warto jednak brać na to poprawkę – dziecko może urodzić się zarówno dwa tygodnie przed wyznaczoną datą, jak i dwa tygodnie po niej.

Przygotowaliśmy wskazówki, kiedy można poznać, że to już i czas jechać do szpitala. Pamiętajmy, że nie należy robić tego zbyt wcześnie, bo na izbie przyjęć mogą odesłać nas z powrotem do domu.

Przykładowo nieregularne, słabe skurcze nie zwiastują rozpoczęcia akcji (mogą pojawić się już od połowy ciąży). Podobnie jak odejście czopa śluzowego, czyli galaretowatej wydzieliny (czasem z domieszką krwi) za bieliźnie. Sugeruje on rozpoczęcie porodu, ale może on potrwać nawet jeszcze kilka dni. Zatem na które objawy zwracać uwagę? Wyjaśniamy!

Regularne skurcze

Wspominaliśmy już o skurczach i te porodowe są przede wszystkim regularne. Jeśli pojawiają się co 5–7 minut (lub częściej) i utrzymują się dłużej niż 30 sekund, to zdecydowanie moment na udanie się do szpitala. Ponadto mogą się one nasilać przy zmianie pozycji. Trzeba się tym bardziej pospieszyć, gdy rodząca zaczyna odczuwać potrzebę parcia.

Regularnym, bolesnym skurczom mogą towarzyszyć uderzenia gorąca, biegunka, wymioty (w celu oczyszczenia organizmu) i uporczywy ból w krzyżu oraz silne, nawet często zmieniające się emocje – skrajne, jak podekscytowanie bądź niepokój.

Co ważne, skurcze mogą być coraz częstsze i mocniejsze, ale pęcherz płodowy dalej pozostanie nienaruszony. Jeśli nie pęknie sam, zostanie on przebity na sali porodowej.

Odejście wód płodowych

Niemal każdy z nas kojarzy poród właśnie z odejściem wód płodowych. Jeśli nie były one zielonkawe, krwiste i o nieprzyjemnym zapachu, wówczas dobrze najpierw wziąć kąpiel i dopiero potem spokojnie pojechać do szpitala. W przeciwnym razie oczywiście niezwłocznie zgłośmy się do placówki. Podobnie, jeśli odejściu wód towarzyszą mocne skurcze.

Uważajmy też na sączenie się płynu owodniowego – jeśli takie zaobserwujemy, nie zwlekajmy z wizytą w szpitalu.

Alarmujące sytuacje

Wspomniane wody płodowe o dziwnym kolorze czy zapachu, a do tego krew wydobywająca się z dróg rodnych, silny, nieprzemijający ból w podbrzuszu, odstające od normy ruchy dziecka (słabo wyczuwalne lub wręcz zbyt energiczne) – to sygnały, które nasze ciało wysyła w obawie, że może dziać się coś niedobrego. Nie można ich lekceważyć – lepiej  natychmiast pojechać do szpitala. Warto też słuchać swojej intuicji.

Dodatkowo istotne jest, by słuchać rad położnych i lekarzy, którzy poprowadzą nas przez poród możliwe jak najlepiej. Co najważniejsze, poród jest nieuchronny, ale stanowi już tylko krok do spotkania z wyczekanym dzidziusiem.

Zdjęcie główne: Aditya Romansa/unsplash.com

Udostępnij:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*