Narodziny dziecka wiążą się z ogromnymi emocjami. Trzeba się dobrze przygotować do tego momentu. Jedną z podstawowych spraw, o których należy pamiętać, jest torba szpitalna – co powinno się w niej znaleźć?
Gdy na teście ciążowym pojawiają się dwie magiczne kreski – wielu przyszłych rodziców wręcz szaleje ze szczęścia. Wówczas rozpoczyna się czas przygotowań. Rodzice kompletują wyprawkę dla maleństwa, urządzają pokój i często szukają informacji o tym, jak opiekować się noworodkiem. Jedną z podstawowych rzeczy, którą powinni zrobić miesiąc przed narodzinami potomka, jest spakowanie torby szpitalnej. Powinno znaleźć się w niej wszystko, czego kobieta mogłaby potrzebować świeżo po porodzie.
Torba szpitalna powinna być spakowana kilka tygodni przed narodzinami dziecka. Nigdy nie wiadomo, kiedy i w jakich okolicznościach rozpocznie się akcja porodowa. Zdarza się, że niektóre maleństwa postanawiają przyjść na świat przed terminem wyznaczonym przez lekarza. Wówczas zazwyczaj nie ma czasu na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy, przez co w szpitalu może okazać się, że młodej mamie brakuje podstawowych akcesoriów.
W torbie, którą zabierzemy ze sobą do szpitala, powinny znaleźć się dokumenty. Dlatego do oddzielnej kieszeni (żeby nie zniszczyły się pod akcesoriami czy ubraniami) należy włożyć dowód osobisty lub inny dokument tożsamości, kartę ciąży oraz badania USG, wyniki badań, które były przeprowadzane w ciągu ostatnich miesięcy – oznaczenie grupy krwi, testy wirusologiczne, morfologię krwi, badanie moczu, badanie na obecność wirusa HIV czy badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej.
Warto włożyć wszystko do koszulki lub teczki i uporządkować, by w razie potrzeby szybko móc znaleźć odpowiedni dokument.
W torbie powinny znaleźć się rzeczy, które będą potrzebne podczas pobytu w szpitalu. Na pewno przydadzą się dwie koszule nocne, szlafrok oraz kapcie. Może przydać się także dłuższy, rozpinany sweter. Potrzebne będą z pewnością podkłady poporodowe lub podpaski XXL, ponieważ podczas połogu kobieta obficie krwawi.
Warto także kupić w aptece specjalne majtki poporodowe, które wykonane są z delikatnej, oddychającej siateczki oraz wkładki laktacyjne (na początku mleko może wyciekać z piersi). Przydadzą się też chusteczki oraz podstawowe kosmetyki, jak szampon do mycia włosów, żel do ciała, krem do twarzy, balsam do ust, odżywka, pasta do zębów czy szczoteczka. Do tego w torbie powinien znaleźć się ręcznik. Warto też mieć ze sobą mgiełkę odświeżającą lub tonik, by móc przemyć twarz i nieco się odświeżyć, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
Przyda się też szczotka lub grzebień do włosów, opaska, gumka bądź inne akcesoria, których używamy na co dzień. Jedną z rzeczy, które mogą nam się przydać, jest również ładowarka do telefonu, po który za pewne będziemy często sięgać, chociażby po to, by poinformować o narodzinach potomka i zrobić mu zdjęcia z pierwszych chwil życia!
Jedzenie szpitalne nie zawsze jest najsmaczniejsze, więc warto też mieć zapakowany jakiś ulubiony wafelek i wodę do picia. Z reguły świeżo upieczona mama zostaje z dzieckiem w szpitalu przez 2-3 dni, jeśli wszystko jest w porządku. To czas, kiedy dużo leży, a maleństwo większą część doby przesypia. Aby się nie nudzić, warto więc mieć ze sobą mp3 lub słuchawki do telefonu, by móc posłuchać muzyki, i książkę czy tablet, by móc umilić sobie czas.
Do torby należy zapakować też wszystko, co może nam się przydać, gdy będziemy wychodzić ze szpitala. Ubrania powinny być dopasowane do aury za oknem.
Warto też pamiętać o tym, że po urodzeniu dziecka nie wróci nam od razu figura jak ta, którą miałyśmy 9 miesięcy wcześniej. Dlatego warto wziąć luźniejszą odzież np. tunikę i rajstopy. Buty powinny być wygodne, a torebka nieco większa, by można było do niej włożyć próbki kosmetyków niemowlęcych i ulotki oraz poradniki o pielęgnacji noworodka, które zapewne dostaniemy w szpitalu.
Zdjęcie główne: nataliaderiabina, źródło: stock.adobe.com
