Bezstresowe odstawienie smoczka – czy to możliwie?

Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis
Bezstresowe odstawienie smoczka – czy to możliwie?

Twoja pociecha nie może rozstać się ze smoczkiem? To niepokojący nawyk, więc lepiej tę formę gryzaka spróbować odstawić. Jak zrobić to bezstresowo?

To nie tylko uspokajacz, ale staje się też „kompanem” Twojego maluszka, bo bywa antidotum chociażby na wyrzynające się ząbki. Niektóre maluchy gryzą smoczek i czują ulgę, bo wtedy dziąsła nie bolą już tak mocno.

Zbyt długie korzystanie przez dziecko ze smoczka może być jednak w przyszłości powodem problemów ze zgryzem, dlatego odpowiednio wcześnie należy go odstawić. Nie liczmy na to, że maluch sam łatwo zrezygnuje ze smoczka (to naprawdę nieliczne przypadki). Więc do jakich metod się uciec, by bezstresowo odstawić smoczek?

Bez krzyku i łez – czy dziecko da radę bezstresowo odstawić smoczek?

Smoczki są złe, a może dobre? Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, ale można powiedzieć, że zbyt długa więź dziecka ze smoczkiem nie jest odpowiednia. Niemowlaka takie rodzaje gryzaków uspokajają, wyciszają, ich ssanie, a także gryzienie (można dostać też specjalne smoczki na okres ząbkowania) przynosi ulgę, gdy wyrzynają się pierwsze ząbki. Kiedy jednak nasza pociecha nie jest już niemowlakiem, to warto odstawić smoczek. Jest na to kilka sposobów.

Odsmoczkowanie dziecka. Jak się do tego zabrać?

Musimy mieć pewność, że nadszedł czas na odstawienie smoczka. Najlepiej będzie, jeśli zasięgniemy w tej kwestii porady specjalisty, chociażby pediatry czy logopedy. Główną wskazówką, że należy zacząć odzwyczajać maluszka od smoczka, jest rozwój jego zgryzu. 

Nie da się odstawić smoczka z dnia na dzień, zwłaszcza jeśli nasze dziecko jest do niego bardzo przyzwyczajone. Najlepiej zrobić to metodą małych kroczków. Czyli jak? Zobacz, kiedy Twój maluch najczęściej upomina się o smoczek i postaraj się tę potrzebę zastąpić czymś innym. Odwróć jego uwagę, weź na ręce, zainteresuj inną aktywnością. Kiedy jest głodny, daj butelkę z mlekiem lub zacznij wprowadzać lekkie warzywne przekąski.

Bardzo często smoczek staje się nieodłącznym „wspomagaczem” w usypianiu maleństwa, postaraj się to zmienić. Możesz położyć się koło dziecka i na przykład masować mu brzuszek, co wpłynie na niego kojąco. Jeśli Twoja pociecha jest jeszcze mała i niewiele waży, zawsze warto też spróbować usypiać ją poprzez delikatne kołysanie, ale jeśli to trwa zbyt długo, to kołysz ją lekko w kołysce lub łóżeczku.

Kiedy jeszcze karmisz piersią, to odstawienie smoczka może być prostsze, bo wówczas potrzebę ssania smoczka zastąpisz przyłożeniem dziecka do piersi. Maluch będzie musiał nauczyć się tak zwanego ssania nieodżywionego, czyli takiego bez pobierania mleka z piersi. Nie można jednak stosować karmienia piersią jako zamiennika smoczka, to błędne koło, bo przecież prędzej czy później też trzeba będzie odstawić dziecko od piersi.

Pamiętajmy o tym, że małe dziecko łatwiej przyzwyczai się do nowych nawyków, niż to, które skończyło rok lub starsze. Często rodzice popełniają ten błąd, że traktowali smoczek jako lek „na całe zło”. Dziecko płacze, zasypia, jest na spacerze, ząbkuje – wszystko rozwiązuje smoczek. Takie sytuacje można mnożyć.

Jako rodzice musimy nauczyć się słuchać malca, nawet jeśli nie potrafi on jeszcze mówić. Nie każdą złość malucha czy potrzebę ssania trzeba zaspokajać smoczkiem, jest wiele różnych gryzaków, które mogą z powodzeniem go zastąpić.

Zdjęcie główne: Sharon McCutcheon, źródło: unsplash.com

Udostępnij:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*