Leżenie na brzuszku i dodatkowo podnoszenie główki przez dziecko – co siłą rzeczy generuje ta pozycja – to sposób na rozwój ruchowy maluszka. Dlaczego jest to tak istotna kwestia?
Jak powinno się kłaść noworodka: na brzuszku, boku czy plecach? To odwieczny dylemat, z którym borykają się zwłaszcza świeżo upieczeni rodzice. Różne są szkoły i sami specjaliści, w tym położne i lekarze, nie zawsze mają zgodne stanowisko w tej kwestii. Więc jak to właściwie jest z tym leżeniem na brzuszku?
Już od urodzenia warto szczególnie zadbać o rozwój motoryczny naszego malucha. Im wcześniej zacznie robić pewne „ćwiczenia” – tym lepiej. Leżenie na brzuszku zmusza go do aktywności, w tym istotnego podnoszenia główki, co jest łatwiejsze, niż gdy leży na pleckach. Sam brzuszek to bardzo ważny element ciała. Umiejscowione jest tam wiele organów, dzięki którym organizm jako całość jest w stanie prawidłowo funkcjonować.
Młode mamy często biorą czynny udział w dyskusjach na forach, gdzie wymieniają się doświadczeniami i spostrzeżeniami odnośnie najbezpieczniejszej pozycji, w której dziecko powinno spędzać najwięcej czasu.
Krąży tam błędne przekonanie, że to na pleckach maluch powinien być kładziony jak najczęściej. Niestety to mit. Na początku, zaraz po narodzinach, faktycznie malucha kładziemy na pleckach, z racji tego, że nie odpadł mu kikut pępowiny, ale kiedy to się stanie, możemy śmiało układać naszą pociechę na brzuszku. Jakie są zalety leżenia w takiej pozycji?
Położne starają się uzmysłowić matkom, jakie korzyści dla rozwoju noworodka niesie ze sobą pozycja na brzuszku. W takim ułożeniu maluch uczy się podnosić do góry główkę, a także napina mięśnie, przez co je rozwija. Potwierdzony jest także fakt, że jeśli od maleńkości kładziemy naszą latorośl na brzuszku, to szybciej zacznie ona raczkować, co będzie wynikało z tego, że szybciej nauczy się utrzymywania równowagi i koordynowania własnego ciała.
Jakie jeszcze zalety możemy wymienić, jeśli chodzi o układanie malca na brzuchu? Taka pozycja poprzez ćwiczenie mięśni szyi znacznie ułatwia i usprawnia rozwój psychomotoryczny maluszka. Ale poprzez to, że ćwiczone są też mięśnie całego grzbietu i ramion, pozycja sprzyja ogólnemu rozwojowi koordynacji ruchowej dziecka i utrzymywania równowagi na dalszym etapie jego rozwoju.
Pozycja pronacyjna (tak nazywana jest pozycja leżenia na brzuszku) jest też generatorem do późniejszego raczkowania i co istotne, dalszego rozwoju motoryki. Wśród zalet leżenia dziecka na brzuszku specjaliści podkreślają też to, że taka pozycja jest ważna, by dobrze ukształtowały się stawy biodrowe maleństwa. Leżenie na brzuszku, a właściwie ucisk, jaki powoduje ciężar tułowia, pomaga w przesuwaniu pokarmu w przewodzie pokarmowym malca, co odpowiada za odchodzenie gazów i ułatwia zapobieganie uciążliwym kolkom.
Jednak większość maluszków nie przepada z początku za leżeniem na brzuszku. Dlaczego? Ponieważ nie są w stanie swobodnie obserwować tego co się wokół nich dzieje, męczą się, podnosząc główkę – więc mogą się denerwować i płakać. Najlepiej, by zachęcić malucha do leżenia na brzuszku i podnoszenia główki. Można położyć przed nim jakąś zabawkę, wtedy będzie się starał podążać za nią wzrokiem.
Masowanie rączek i nóżek dziecka też wpłynie na nie kojąco. A kiedy już zacznie koordynować swoje ruchy, to polubi dobrą dla jego rozwoju pozycję na brzuszku.
Zdjęcie główne: pexels.com/Pixabay
