Z Instagramu korzysta przeszło miliard aktywnych użytkowników miesięcznie. Dzień w dzień przynajmniej 500 mln osób przegląda aplikację, przenosi się do świata zdjęć, filmów i relacji udostępnianych przez grono znajomych, profile biznesowe czy popularnych influencerów. Niestety, wiąże się to z wieloma niekorzystnymi zjawiskami, o których piszemy poniżej.
Założenie konta na Instagramie trwa chwilę – na dobrą sprawę można je nawet połączyć z facebookowym profilem, to w końcu portal społecznościowy należący do tej samej firmy. Obsługa aplikacji jest banalna i ogranicza się w dużej mierze po przesuwaniu palcem po ekranie. Na Instagramie zawsze jest co oglądać, bo nawet gdy przejrzymy wszystkie nowości od zaobserwowanych profili, jednym kliknięciem możemy przenieść się do treści, które są w trendzie i które algorytm podpowiada na podstawie dotychczasowych aktywności.
Aby samemu dodawać materiały na profil, wystarczy smartfon z dobrym aparatem. Polecane są np. urządzenia Apple iPhone, wyposażone w doskonałą kamerę. Ich ranking znajdziesz pod adresem: https://komorkomat.pl/5-najlepszych-smartfonow-iphone/.
Instagram wydaje się środowiskiem pełnym ciekawych treści. To na nim gwiazdy dzielą się swoją prywatnością, a znajomi chwalą się, gdzie podróżują, co jedzą i co ubierają. To portal społecznościowy o wybitnie lifestyle’owym charakterze. Czy czujesz się tam dobrze? Trafne pytanie. Okazuje się bowiem, że Instagram – swoista bańka luksusu, piękna i beztroski – jest dla wielu osób przyczyną poważnych zaburzeń.
„Wall Street Journal” dotarł do niejawnego raportu Facebooka, który w 2020 roku prezentował wyniki badań dotyczących wpływu Instagramu na jego użytkowników. Przekazywane wewnętrznie dane szokują. Zgodnie z badaniami, aż 32% nastolatek czuje się źle z własnym ciałem, a treści z Instagrama są tego przyczyną. W ujawnionym raporcie jest też mowa o nastolatkach z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych deklarujących, że początkiem problemów prowadzących do myśli samobójczych było właśnie korzystanie z Instagrama.
Na te doniesienia można wzruszyć ramionami i powiedzieć: mnie to nie dotyczy, ja mam do tego wszystkiego dystans. Ale skoro co trzecia nastolatka w badaniach czuje się źle w swoim ciele, ponieważ porównuje je do ciał widzianych w aplikacji mobilnej, coś poszło nie tak. Taki świat nie jest w porządku. Trudno jednak winić za to wyłącznie twórców aplikacji, skoro to jej użytkownicy tworzą i oceniają treści.
Przeanalizuj, co dodają na swoje profile Twoi znajomi oraz czołowi, najpopularniejsi celebryci. Przynajmniej na części kont zauważysz iluzję idealnego świata. Takiego, w którym kobieta czy mężczyzna zawsze prezentują się nienagannie – szczupli, silni, uśmiechnięci. W markowych ubraniach, drogich restauracjach i onieśmielających samochodach. Instagram daje iluzję, że Ty również możesz żyć lekko, łatwo i przyjemnie. To tam zrodził się fenomen influencerek i influencerów. Część z nich żyje (na bardzo wysokim poziomie) tylko dzięki odsłanianiu prywatności oraz współpracom z markami, które reklamują.
A gdzieś na końcu są odbiorcy – młodzi ludzie, którzy dopiero uczą się świata, nie wychwytują cienkiej granicy między kreacją a rzeczywistością. Gdy treści jest tak wiele, że przytłaczają, można popaść w kompleksy. Badania pokazują, że dzieje się tak niepokojąco zbyt często. Inne ciekawe artykuły dotyczące nowych technologii, aplikacji i ich wpływu na rzeczywistość znajdziesz w sekcjo blogowej na stronie https://komorkomat.pl/.
Fot. unsplash.com
