Sama myśl o wyjściu do sklepu z dzieckiem sprawia, że się denerwujesz? Nic dziwnego. Dzieci potrafią mieć wiele życzeń, które niekoniecznie chcemy lub możemy realizować. Sklep i obecne tam najróżniejsze produkty sprawiają, że nasze pociechy są naprawdę trudne do opanowania. Sprawdź, jak przetrwać wspólne zakupy bez niepotrzebnych nerwów.
Nasze dzieciaki od małego bombardowane są zewsząd kolorowymi reklamami. Nic dziwnego, że chciałyby mieć wszystko! Z oczywistych powodów nie jest to możliwe. Nawet jeżeli rodzica stać na wiele rzeczy, spełnianie każdej zachcianki pociechy nie jest dobrym pomysłem. Jak więc przetrwać zakupy z dzieckiem?
Na początku warto zadać sobie pytanie, czy zakupy w hipermarkecie na pewno są dobrym pomysłem. Ogromny sklep, mnogość bodźców i produktów mogą przytłoczyć nawet dorosłego, a co dopiero dziecko. Oczywiście czasami nie mamy wyjścia, jednak w większości przypadków można sprawę rozegrać inaczej. Jeżeli koniecznie potrzebujesz wyskoczyć do ogromnego sklepu, może dziecko powinno zostać wtedy pod czujnym okiem drugiego rodzica? Nie oznacza to, że nie warto zabierać dzieci na zakupy w ogóle. Zakupy to elementarna część życia i nie ma sensu udawać, że tak nie jest. Jeżeli zabierasz ze sobą dziecko, radzimy jednak wybrać mały osiedlowy sklep, gdzie bodźców jest zdecydowanie mniej. Na początek zacznij od krótkich codziennych zakupów, wybieraj na nie odpowiednią porę dnia – zakupy ze zmęczonym maluchem to wstęp do problemów!
Gdy wybierasz się na zakupy spożywcze, prawdopodobnie i tak kupiłabyś coś dziecku. Oczywiście niekoniecznie byłaby to kolejna zabawka, ale na przykład coś do jedzenia, co wyjątkowo lubi. Warto więc włączyć dziecko w proces decyzyjny i pozwolić mu wybrać ulubiony owoc czy przekąskę. W ten sposób maluch poczuje, że ma wpływ na sytuację i do tego może coś kupić. To może pozwolić Ci uniknąć nerwowych sytuacji.
Może się zdarzyć, że dziecko będzie chciało kupić coś, na co nie możemy sobie pozwolić lub czego po prostu nie chcemy kupić. Co zrobić w takiej sytuacji? Eksperci są zgodni co do tego, że trzeba być po prostu szczerym. Dzieci rozumieją więcej, niż mogłoby się czasami wydawać. Spokojne tłumaczenie, dlaczego nie chcemy kupić danego produktu, to zawsze dobry pomysł. Idealna jest sytuacja, gdy możemy zaproponować dziecku coś zamiast tego, co chciałoby kupić. Na przykład zdrową, ale pyszną przekąskę zamiast batonika.
Pewnie niejednokrotnie widziałaś nerwowe sceny, gdy jakiś maluch wpadał w sklepie w prawdziwą histerię. Już obserwowanie tego z boku nie jest przyjemne, a co dopiero gdy dotyczy to Ciebie i to Ty musisz sobie z tym poradzić! Niestety wielu rodziców tego doświadczy. Są jednak sposoby, żeby sobie z tym radzić. Przede wszystkim pamiętaj, że małe dziecko nie robi tego złośliwie. Po prostu nie potrafi jeszcze radzić sobie z trudnymi emocjami. Jako rodzic przede wszystkim nie skupiaj się na tym, że wszyscy na Was patrzą. W momencie histerii dziecka konieczny jest spokój. Nie warto także krzyczeć, bo to tylko bardziej rozzłości malucha, więc efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Musisz pozwolić dziecku się złościć, ale być obok i je wspierać. Być może będzie potrzebowało, aby je przytulić.
Zdj. główne: David Veksler/unsplash.com
