Jako rodzic, z pewnością zastanawiasz się, kiedy rozpocząć naukę czytania ze swoim dzieckiem i jaką metodę wybrać. Zdobycie takiej umiejętności przez dziecko wymaga sporego trudu. Aby mu to ułatwić, warto wybrać skuteczną metodę nauki, która go nie zniechęci.
Metoda ta opiera się na literowaniu i jest najczęściej wybieranym sposobem nauki czytania. To właśnie z niej korzysta się w przedszkolu czy szkole. Jeśli chcesz ją zastosować, najpierw naucz dziecko alfabetu. Na początku podporządkuj dźwięk do odpowiadającej mu litery, po czym naucz malucha połączyć te dźwięki w jedną całość. Mechanizm działania tej metody polega na tym, iż maluch najpierw musi usłyszeć dany wyraz, a potem zrozumieć jego znaczenie. To bardzo znana technika która wykazuje się dużą skutecznością. Jest również polecana do używania w większych grupach.
Kolejną bardzo skuteczną metodą jest nauka czytania sylabami. To bardzo prosta technika, dająca widoczne efekty. Prowadzi do rozwinięcia funkcji poznawczych, a rezultaty widać szybko, co motywuje do dalszego działania. Doskonale sprawdzi się jako propozycja nauki czytania dla uczniów, ale i mniejszych dzieci. Maluch uczy się samogłosek, jednak na początku musisz przedstawić mu wzór graficzny, po czym wymówić daną głoskę. Aby, utrwalić wiedzę, zamień się potem z dzieckiem i niech samo nazywa dane samogłoski. Kiedy maluch już przyswoi taką umiejętność, dodaj następnie spółgłoski, aby zaczął czytać sylaby otwarte. Powoli dodawaj nowe spółgłoski i utrwalaj zdobytą przez dziecko wiedzę. Pamiętaj, że bardzo ważne jest tutaj wykonanie dużej ilości ćwiczeń.
Czytanie globalne, czyli metoda Domana, opiera się na nauce całych wyrazów, zamiast pojedynczych liter czy sylab. Co ciekawe, mogą z niej korzystać również rodzice niemowląt. Polecana jest zwłaszcza dzieciom w wieku od 0 do 7 lat. Warto ją wprowadzić jako pierwszą metodę, gdyż jeśli przed nią były stosowane inne techniki, wówczas może nie dawać tak dobrych rezultatów. Metoda globalna polega na pokazywaniu dziecku całych wyrazów na osobnych kartkach. Najlepiej, jeśli będziesz pokazywać je swojemu maluchowi, nawet kilkanaście razy w ciągu dnia. Wyraz musisz mu pokazać i głośno odczytać, skupiając uwagę malucha na karcie z danym słowem. W przypadku kiedy uczysz przedszkolaka, na każdy dzień tygodnia możesz przygotować inne, w miarę proste słowo. Dziecko będzie miało za zadanie rozszyfrować kod literowy, jeśli zrobi to poprawnie, możesz go nagrodzić.
Kiedy maluch będzie radził sobie już z pojedynczymi słowami, wprowadzaj wyrażenia dwuwyrazowe (np. słońce świeci, pada deszcz). Taka nauka wpływa korzystnie na kreatywność, inteligencję oraz rozwija pamięć fotograficzną. Dziecko nie powtarza słów po rodzicach, gdyż jego zadaniem jest samodzielne ich rozszyfrowanie. To technika naturalna, dzięki obserwacjom maluch jest w stanie odszyfrować kod liter. Skuteczność tej metody zależy od wielu czynników, zwłaszcza od Twojego zaangażowania i regularności pracy z dzieckiem. Oczywiście, wiele zależy także od samego malucha. Nie każde dziecko uczy się w takim samym tempie. Podczas nauki motywuj malucha, ale nie wywieraj na nim presji. Nauka ma sprawiać przede wszystkim radość; łącz przyjemne z pożytecznym.
Będąc rodzicem, jesteś również nauczycielem swojej pociechy. To właśnie od Ciebie zależy w dużej mierze jego rozwój. Aby ułatwić mu naukę czytania, pamiętaj, żeby zachęcić dziecko do zdobywania wiedzy poprzez wykorzystanie zabaw ruchowych. W wymianie informacji pomiędzy prawą oraz lewą półkulą sprzyja aktywność fizyczna. Lewa półkula odpowiedzialna jest za głoskowanie, natomiast prawa za globalne przetwarzanie informacji.
W trakcie nauki wykorzystaj również zabawy słuchowe. Pomagają w nauce czytania oraz pisania. Dzięki nim dziecku łatwiej przychodzi rozpoznawanie głosek w wyrazach. Baw się z dzieckiem na przykład w to, jakie dźwięki aktualnie słyszycie. Naucz dziecko odróżniać lewą stronę od prawej. Poradzi sobie z tym nawet maluch. Nauka stron okazuje się pomocna w procesie uczenia się czytania, gdyż dziecko dzięki tej umiejętności nie będzie mylić litery „b” z literą „d”.
Zdjęcie główne: Stephen Andrews, źródło: unsplash.com
