Zaległości w nauce po wakacjach – jak ich uniknąć?

Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis
Zaległości w nauce po wakacjach – jak ich uniknąć?

Wakacje to czas, na który dzieci czekają z utęsknieniem. Nic dziwnego – w końcu będzie okazja do odpoczynku od codziennych obowiązków. Jak jednak sprawić, aby nie wiązało się to z zaległościami w nauce?

Wakacje – dzieciaki na nie czekały!

Nie da się ukryć, że okres wakacyjny to coś, co uczniowie uwielbiają. Nikogo nie powinno to dziwić, bo wiele osób marzy o odpoczynku. Wakacje to także czas, kiedy dzieci, wolne od obowiązków szkolnych, spotykają się ze znajomymi, wyjeżdżają na letnie obozy czy z rodzicami, zarówno w Polsce jak i za granicą. Raczej mało kto tęskni za przesiadywaniem w szkolnej ławce, a przynajmniej nie od razu. Może w drugiej połowie sierpnia niektórzy uczniowie zaczynają nieśmiało myśleć o chęci powrotu do szkoły. Wakacje są po to, aby się nimi cieszyć!

Zaległości w nauce mogą stwarzać problemy

W nauce nie ma jednak nic gorszego niż zaległości, a te zdarzają się nawet w roku szkolnym. Co dopiero po dwóch miesiącach całkowitego rozluźnienia? W takiej sytuacji nieuniknione jest, że uczniowie zapomną wiele rzeczy, których się nauczyli w roku szkolnym. A to niedobrze, bo już za chwilę część z tego będzie im potrzebna. 

Nauka w wakacje – czy to ma sens?

Co zrobić z tym problemem? Czy nauka podczas wakacji ma jakikolwiek sens? Sytuację należy gruntownie przemyśleć. Są niewielkie szanse na to, aby uczeń sam z siebie w lipcu czy sierpniu usiadł do podręczników. W niektórych przypadkach warto jednak pomyśleć o pracy z korepetytorem. Ma to sens w przypadkach takich, jak uczniowie przygotowujący się do olimpiad i konkursów przedmiotowych, ale nie tylko. Dwa miesiące to sporo czasu, co stwarza szansę dla uczniów z trudnościami w nauce. Jeżeli dziecko będzie brało udział w korepetycjach raz w tygodniu, nie odczuje tego jako szczególne obciążenie, a będzie miało szansę na podciągnięcie się z konkretnego przedmiotu.

Nie chodzi o to, aby się przeciążać

Rozważając ten temat należy pamiętać przede wszystkim o tym, że nie chodzi o to, aby katować się odrabianiem zadań przez całe dnie. Jeżeli do tematu nauki w wakacje podejdziemy mądrze, dziecko będzie czuło się zachęcone. Może lato będzie dobrą okazją do tego, aby rozbudzić naukowe pasje czy poznać inne sposoby nabywania wiedzy? Dobry korepetytor powinien dać radę! Nauka w wakacje to sposób na to, żeby w nowy rok szkolny wejść bez zaległości.

Zdj. główne: Dmitry Ratushny/unsplash.com

Udostępnij:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*