Plecak, zeszyty, długopisy, farby, blok, kapcie – to wszystko i wiele więcej jest potrzebne uczniom i uczennicom. Wyprawka szkolna może (ale nie musi!) znacznie nadszarpnąć domowy budżet. Skorzystaj z naszych trików, aby tego uniknąć!
Jak zawsze dobry plan stanowi pierwszy klucz do sukcesu. Nie idź do pierwszego lepszego sklepu, by bez ładu i składu wkładać do koszyka przypadkowe produkty, które przykuły Twoją uwagę.
Porównaj to do zakupów spożywczych – z listą jest dużo łatwiej, a gdy jej brakuje, kupujesz pod wpływem chwili, bez przemyślenia i często nawet nie to, co jest właściwie potrzebne.
Sporządź zatem dokładną listę wyprawkową, przy okazji sprawdzając ubiegłoroczne akcesoria. Może się okazać, że zostało kilka zeszytów, nowy komplet kredek, cały blok czy nowa koszulka na w-f.
Wyprawka szkolna, w zależności od potrzeb i wieku dziecka, może naprawdę znacząco obciążyć domowy budżet. Oprócz listy przeanalizuj także sklep, w którym zdecydujesz się zrobić zakupy. Wiele marketów oferuje atrakcyjne zniżki i rabaty na przybory i akcesoria.
Dodatkowo bardzo szeroką ofertę mają sklepy i księgarnie internetowe. Do tego typu zakupów zachęcają nie tylko niższe ceny, ale też dostępność produktów. Zwykle jest ona kilkakrotnie większa niż gdziekolwiek stacjonarnie. Nie ma co też obawiać się, że zamówienie przyjdzie zbyt późno – dostawa zwykle jest na drugi bądź trzeci dzień.
Przez lata najkosztowniejszym wydatkiem w szkolnej wyprawce były podręczniki. Teraz większość uczniów dostaje je w szkole bezpłatnie. Jeśli jednak w placówce, do której uczęszcza Twoje dziecko, jest inaczej, wówczas poszukaj podręczników z drugiej ręki.
Uczniowie starszych klas ogłaszają się w mediach społecznościowych, na portalach aukcyjnych czy w księgarniach internetowych oraz antykwariatach. Czasami można też spotkać ich w okolicy szkoły i na lokalnych kiermaszach.
Podczas kompletowania wyprawki szkolnej, podobnie jak podczas każdych innych zakupów, może Cię nieco ponieść. Szczególnie gdy wokół znajdują się kolorowe, atrakcyjne wizualne rzeczy. Lepiej dwa razy pomyśl, zanim włożysz coś do koszyka – czy to wirtualnego, czy realnego.
Nie oszczędzaj na dobrej jakości plecaku, odpowiednio wyprofilowanym i odciążającym plecy dziecka. Nie wydawaj jednak dużych sum na długopisy, gumki do ścierania czy kolorowe bloki. Nie ma też potrzeby kupowania markowych strojów na w-f.
Przy okazji uważaj na produkty z bohaterami bajek. Te często są kilkakrotnie droższe niż ich standardowe odpowiedniki. Może się okazać, że dziecku szybko minie fascynacja, a na przykład piórnika czy butów będzie trzeba dalej używać. Jeśli już chcesz sprawić małemu fanowi radość, idźcie na kompromis – kup po prostu małą rzecz z ulubioną postacią, na przykład długopis, zeszyt czy worek na buty.
Przeczytaj też: https://momom.pl/rozwoj/eksperymenty-naukowe-dla-dzieci-czyli-jak-uczyc-i-bawic-najmlodszych/
Zdjęcie główne: Tima Miroshnichenko/pexels.com