Zapalenie sutka to częsty problem mam, które karmią piersią. To bardzo bolesna dolegliwość. Jak sobie z nią poradzić?
Świeżo upieczone mamy, które karmią piersią swoje potomstwo, bardzo często zmagają się z zapaleniem sutka. Jest to niewątpliwie bardzo bolesne i problematyczne, szczególnie podczas przystawiania dziecka do piersi. Wielu leków nie wolno w tym czasie przyjmować, bo ich składniki mogłyby przedostać się do mleka matki i zaszkodzić maleństwu.
Jak wynika z badań, zapalenie sutka dotyczy nawet 95% kobiet w okresie połogu, które karmią piersią. Przyczyną jest staphylococcus aureu, czyli gronkowiec złocisty. Bakteria ta bytuje na skórze oraz w jamie nosowo-gardłowej. Gdy świeżo upieczona mama przystawia dziecko do piersi, wówczas ta bakteria jest przenoszona na brodawkę.
Stan zapalny tworzy się zazwyczaj do 3 tygodnia po porodzie, a więc na początku laktacji. W tym czasie dziecko też się uczy prawidłowo ssać, a mama przystawiać je do piersi. Naturalne jest, że oboje popełniają błędy, a to sprawia, że stan zapalny sutka się rozwija.
Czasem jest tak, że dziecko nie opróżnia piersi do końca. Wówczas może dojść do zastoju mleka, a w konsekwencji stanu zapalnego.
Podstawowym objawem zapalenia sutka jest jego bolesność. Wokół brodawki skóra staje się wrażliwa i zaczerwieniona. Jeśli stan zapalny nie zostanie szybko złagodzony, z czasem cała pierś stanie się bolesna i czerwona. Może też wystąpić obrzęk i powiększenie się pachowych węzłów chłonnych. Niekiedy świeżo upieczona mama może też mieć wysoką gorączkę i dreszcze.
Gdy pojawiają się objawy, które mogłyby świadczyć o stanie zapalnym – na pewno nie wolno ich bagatelizować. Należy szybko skontaktować się lekarzem bądź położną, którzy sprawdzą, co się dzieje i powiedzą, jakie kroki należy podjąć.
Na pewno kluczowe jest to, by często przystawiać dziecko do piersi, aby opróżniało ją w całości. Jeśli cały czas czujemy, że maluszek nie zjada wszystkiego, możemy nadmiar mleka odciągać laktatorem, by nie doszło do zastoju. Pomóc mogą także ciepły prysznic i ciepłe okłady na piersi.
Przy zapaleniu brodawki bardzo pomocne mogą być metody, które stosowały nasze mamy czy babcie. Doskonałym sposobem jest robienie okładów z mrożonych liści kapusty. Przynosi to dużą ulgę karmiącej mamie. Można też smarować poraniony i podrażniony sutek własnym mlekiem.
W aptece dostępne są też maści i kremy na stan zapalny, które można spokojnie stosować podczas karmienia, gdyż nie zaszkodzą maluszkowi.
Dopiero gdy te wszystkie metody zawiodą, konieczne może być zastosowanie antybiotyków. O tym decyduje jednak tylko lekarz. Jeśli w gruczole sutkowym pojawi się ropień, to niestety konieczne może okazać się chirurgiczne opróżnienie. Na szczęście taka sytuacja zdarza się bardzo rzadko.
Zdjęcie główne: pexels.com/Wendy Wei