Powrót dzieci do szkół to nie tylko dobra wiadomość dla najmłodszych i ich rodziców, ale również dla budżetu państwa. Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego donoszą, że wydatki związane z wypłacaniem zasiłku opiekuńczego wyniosły nawet 2 mld złotych.
W związku z pandemią koronawirusa wiele instytucji musiało rozpocząć pracę w trybie zdalnym lub całkowicie zrezygnować z wykonywanych funkcji. Sytuacja szczególnie dotkliwe wpłynęła na działanie takich placówek, jak szkoły, żłobki czy przedszkola. Brak dostępu do opieki sprawił, że jeden z rodziców musiał pozostać na ten czas w domu. Pobierany wówczas zasiłek stanowił wsparcie dla domowego budżetu.
W przypadku ponownego pogorszenia się sytuacji epidemiologicznej Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej 1 września poinformowało, że rodzice mogą ponownie liczyć na zasiłek, który umożliwi im opiekę nad dzieckiem w razie zamknięcia szkół, przedszkoli czy żłobków. Pieniądze będzie można pobierać do 20 września lub dłużej, jeśli będzie tego wymagała sytuacja.
Tak jak miało to miejsce do tej pory, zasiłek opiekuńczy będzie przysługiwał: